Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
on by znowu tu przyleciał, gdyby posłyszał, więc ja tylko dlatego wyplułem szmatę, żeby móc z tobą porozmawiać. Spodziewam się, że Michaś zrobił tak, jak mu poradziłem, ale ja bym wolał, żeby to jego przywiązali, a ja żebym uciekł; bo najpierw, że będziemy się tu nudzić, jeżeli to potrwa dłuższy czas, a po wtóre, że nie wiem, czy on sobie poradzi. Widzisz, jak to jest: bardzo dobrze, że nie mieszkamy u wdowy, bo czy ty myślisz, że u wdowy mogłoby nas spotkać coś podobnego? Nigdy w życiu!
Luś jęknął rzewnie:
- Ty może chcesz powiedzieć, żebyś wolał, żeby nas to nie spotkało
on by znowu tu przyleciał, gdyby posłyszał, więc ja tylko dlatego wyplułem szmatę, żeby móc z tobą porozmawiać. Spodziewam się, że Michaś zrobił tak, jak mu poradziłem, ale ja bym wolał, żeby to jego przywiązali, a ja żebym uciekł; bo najpierw, że będziemy się tu nudzić, jeżeli to potrwa dłuższy czas, a po wtóre, że nie wiem, czy on sobie poradzi. Widzisz, jak to jest: bardzo dobrze, że nie mieszkamy u wdowy, bo czy ty myślisz, że u wdowy mogłoby nas spotkać coś podobnego? Nigdy w życiu! <br>Luś jęknął rzewnie: <br>- Ty może chcesz powiedzieć, żebyś wolał, żeby nas to nie spotkało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego