Czeczenii. Związek Radziecki w całej swej historii nigdy nie angażował się w tak długotrwały konflikt z własną częścią składową - może z wyjątkiem Litwy na krótko przed krachem ZSRR. Oczywiście to, co działo się w relacjach Moskwy i Wilna, jest nieporównywalne z tym, co dzieje się między Moskwą a Groznym. I czego by nie mówiono na Kremlu o rozwiązywaniu konfliktu na Północnym Kaukazie środkami politycznymi, na stronicach historii pozostanie ślad politycznego dialogu Moskwy z administracją regionu Federacji żądającego niepodległości państwowej dla swojego terytorium. A przecież Czeczenia jest tylko czubkiem góry lodowej. Byłem świadkiem, jak deputowani do Rady Najwyższej RFSRR z regionów autonomicznych opuścili salę