Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasz Julo czerwony
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1975-1986
na dnie ciszy; coś z Czajkowskiego czy Ravela.
LUDWIK w mundurku gimnazjalisty, niebieskooki blondas,
wbiega i staje, zaskoczony statycznością sceny. Od tej
chwili pierwsze mocniejsze akordy.
SZARA SPIKERKA Pan z pewnością do... (wskazuje
palcem śpiącego Poetę)
LUDWIK przeczesuje do tyłu blond loki; zmieszany Tak...
to mój młodszy kolega... Podróż nas czeka... wie
Pani...
Po schodach z szarych, wilgotnych granitów,
przez państwa ciemności. Ku halom,
gdzie się Baranek własną różą pasie...
SZARA SPIKERKA jak do chłopczyka Aaaa... to może
być nawet bardzo pouczające.
SŁOWACKI przez sen Ludwiś... (LUDWIK zbliża się)
Ludwiś-nia... Lud-wi-sia...
SZARA SPIKERKA Ho-ho-hooo! On we
na dnie ciszy; coś z Czajkowskiego czy Ravela.<br>LUDWIK w mundurku gimnazjalisty, niebieskooki blondas,<br>wbiega i staje, zaskoczony statycznością sceny. Od tej<br>chwili pierwsze mocniejsze akordy.<br>SZARA SPIKERKA Pan z pewnością do... (wskazuje<br>palcem śpiącego Poetę)<br>LUDWIK przeczesuje do tyłu blond loki; zmieszany Tak...<br>to mój młodszy kolega... Podróż nas czeka... wie<br>Pani...<br> Po schodach z szarych, wilgotnych granitów,<br> przez państwa ciemności. Ku halom,<br> gdzie się Baranek własną różą pasie...<br>SZARA SPIKERKA jak do chłopczyka Aaaa... to może<br>być nawet bardzo pouczające.<br>SŁOWACKI przez sen Ludwiś... (LUDWIK zbliża się)<br>Ludwiś-nia... Lud-wi-sia...<br>SZARA SPIKERKA Ho-ho-hooo! On we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego