myszy. Skąd one idą, to ja nie mam pojęcia.</><br><WHO2>-No ja też nie wiem. Bo nie ma dziurek w ogóle.</><br><WHO1>- Dzisiaj mamy jedną myszkę.</><br><WHO2>- W domu?</><br><WHO1>- W kuchni. W kuchni. Bo ja poszłam do łazienki się umyć, chciałam iść do wioski po malowaniu. A ona przyleciała zza szafy i <gap>, o, czekaj no, zaraz poszłam po trutkę i podstawiłam tam <gap>.</><br><WHO2>- Nie ma pani takiej łapki?</><br><WHO1>- Nie.</><br><WHO2>- Nie wiem, czy takie łapki jeszcze są w sprzedaży?</><br><WHO1>- Nie wiem, ja, ja kiedyś miałam łapkę, ale ja to miałam jeszcze lepszą, tylko nie wiem, komuś <dialect>pożyczylim</>. To już dużo czasu . Wie pani, taka była deseczka, normalnie