Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
miną czekał na dworcu na opóźniony pociąg. Julia niemal natychmiast zaczęła mu robić wyrzuty, że nie odwiedził nas na letnisku, że zabrakło jej pieniędzy, że musi sobie kupić nowe kapelusze, bo przy innych damach wygląda jak służąca.
Nasza kolejna służąca stała obok, mieniąc się na twarzy odcieniami bladości, różu i czerwieni. Na głowie miała słomkowy kapelusz, który Julia ofiarowała jej przed pół rokiem w przypływie dobrego humoru. Teraz nagle zaczęła się bać, że matka zerwie jej ten kapelusz z głowy lub wrzaśnie, że służące nie powinny nosić kapeluszy. Myśl ta pozbawiona była jakichkolwiek racjonalnych podstaw, lecz nasza służąca wiedziała, że zacietrzewiona
miną czekał na dworcu na opóźniony pociąg. Julia niemal natychmiast zaczęła mu robić wyrzuty, że nie odwiedził nas na letnisku, że zabrakło jej pieniędzy, że musi sobie kupić nowe kapelusze, bo przy innych damach wygląda jak służąca.<br> Nasza kolejna służąca stała obok, mieniąc się na twarzy odcieniami bladości, różu i czerwieni. Na głowie miała słomkowy kapelusz, który Julia ofiarowała jej przed pół rokiem w przypływie dobrego humoru. Teraz nagle zaczęła się bać, że matka zerwie jej ten kapelusz z głowy lub wrzaśnie, że służące nie powinny nosić kapeluszy. Myśl ta pozbawiona była jakichkolwiek racjonalnych podstaw, lecz nasza służąca wiedziała, że zacietrzewiona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego