Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
mostu. Entuzjazm tłumu dosięgnął szczytu:
- Laval! Niech żyje Laval!
Holownik z trudnością dobił do brzegu. Na piasek zeskoczył przysadzisty, zakrwawiony marynarz.
- Laval! Gdzie jest Laval! - ryczał tłum. Marynarz przewiązaną ręką wskazał na pokład. Kilku czerwonogwardzistów wskoczyło na statek.
Tłum przycichł w oczekiwaniu.
Po paru minutach na pokładzie ukazali się dwaj czerwonogwardziści, niosący coś na rozpostartym jak nosze płaszczu .
Tłum pochylił się naprzód.
Na płaszczu leżał człowiek, z przymkniętymi oczyma, z odrzuconą w tył głową. W miejscu, gdzie powinny były znajdować się nogi, miał ochłap skrwawionej galarety.
Tłum odsłonił głowy i rozstąpił się w milczeniu. Przez improwizowany szpaler czerwonogwardziści przenieśli towarzysza Lavala
mostu. Entuzjazm tłumu dosięgnął szczytu:<br>- Laval! Niech żyje Laval!<br>Holownik z trudnością dobił do brzegu. Na piasek zeskoczył przysadzisty, zakrwawiony marynarz.<br>- Laval! Gdzie jest Laval! - ryczał tłum. Marynarz przewiązaną ręką wskazał na pokład. Kilku czerwonogwardzistów wskoczyło na statek.<br>Tłum przycichł w oczekiwaniu.<br>Po paru minutach na pokładzie ukazali się dwaj czerwonogwardziści, niosący coś na rozpostartym jak nosze płaszczu &lt;page nr=257&gt;.<br>Tłum pochylił się naprzód.<br>Na płaszczu leżał człowiek, z przymkniętymi oczyma, z odrzuconą w tył głową. W miejscu, gdzie powinny były znajdować się nogi, miał ochłap skrwawionej galarety.<br>Tłum odsłonił głowy i rozstąpił się w milczeniu. Przez improwizowany szpaler czerwonogwardziści przenieśli towarzysza Lavala
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego