Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
się od prześladowcy i skierować go na fałszywy trop, czyli puścić w ślad za nami.
Znaleźliśmy się na skraju poręby porośniętej krzakami jeżyn. Chłopcy rozbiegli się na wszystkie strony i po chwili Sokole Oko przywołał nas do siebie wskazując duży, zapadnięty w ziemię głaz narzutowy. Na jego północnej stronie widniał, częściowo pokryty zielonym mchem, wyraźny znak szachownicy.
Stało się dla nas oczywiste, że tak nieduży przedmiot, jak pamiętnik, zabezpieczony w jakimś żelaznym lub drewnianym pudle, mógł zostać zakopany w najbliższym sąsiedztwie kamienia.
Należało więc starannie przekopać cały teren, lecz tego rodzaju czynność musiałaby nam zająć przynajmniej cały dzień lub nawet dwa
się od prześladowcy i skierować go na fałszywy trop, czyli puścić w ślad za nami.<br>Znaleźliśmy się na skraju poręby porośniętej krzakami jeżyn. Chłopcy rozbiegli się na wszystkie strony i po chwili Sokole Oko przywołał nas do siebie wskazując duży, zapadnięty w ziemię głaz narzutowy. Na jego północnej stronie widniał, częściowo pokryty zielonym mchem, wyraźny znak szachownicy.<br>Stało się dla nas oczywiste, że tak nieduży przedmiot, jak pamiętnik, zabezpieczony w jakimś żelaznym lub drewnianym pudle, mógł zostać zakopany w najbliższym sąsiedztwie kamienia.<br>Należało więc starannie przekopać cały teren, lecz tego rodzaju czynność musiałaby nam zająć przynajmniej cały dzień lub nawet dwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego