Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 10/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
staje się niestety w świetle kombatanckiego prawa dyshonorem, czyniąc uprawnienia kombatanckie przywilejem dostępnym dla tych, którzy strzelali w plecy milicjantom ochraniającym parcelację majątków obszarniczych (...)".
Jak twierdzi Taylor, artykułów przekłamujących prawdy historyczne, poniżających bohaterów narodowych, gloryfikujących agentów Kominternu i Kremla, których celem było zwasalizowanie Polski, jest w "Głosie..." znacznie więcej.
Według członka zespołu redakcyjnego "Głosu...", prof. Ryszarda Nazarewicza, poglądy w sprawach historycznych są różne, często uzależnione od sympatii politycznych. - Nie możemy zmieniać słów autora wypowiedzi, choć ja bym napisał, że do wojny domowej w latach 1944-1948 doszło w wyniku splotu różnych czynników - powiedział.
Taylor przypomniał, że Nazarewicz to b. pułkownik Ministerstwa
staje się niestety w świetle kombatanckiego prawa dyshonorem, czyniąc uprawnienia kombatanckie przywilejem dostępnym dla tych, którzy strzelali w plecy milicjantom ochraniającym parcelację majątków obszarniczych&lt;/&gt; (...)".<br>Jak twierdzi Taylor, artykułów przekłamujących prawdy historyczne, poniżających bohaterów narodowych, gloryfikujących agentów Kominternu i Kremla, których celem było zwasalizowanie Polski, jest w "Głosie..." znacznie więcej.<br>Według członka zespołu redakcyjnego "Głosu...", prof. Ryszarda Nazarewicza, poglądy w sprawach historycznych są różne, często uzależnione od sympatii politycznych. &lt;q&gt;- Nie możemy zmieniać słów autora wypowiedzi, choć ja bym napisał, że do wojny domowej w latach 1944-1948 doszło w wyniku splotu różnych czynników&lt;/&gt; - powiedział.<br>Taylor przypomniał, że Nazarewicz to b. pułkownik Ministerstwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego