mówi prawdę, to może traci <pause></><br><who1> Prawdę mówi, aż do obrzydzenia prawdę mówi <pause></><br><who4>Mamo, poszlibyśmy dzisiaj kupić? To jest, wiesz, pół bańki <pause></><br><who1> Dzisiaj?</><br><who4>No <pause></><br><who1> Ale po drugiej jest <pause> Ja nie wiem, jak długo jeszcze... Ile masz już?</><br><who4>Pięć <pause></><br><who1> Pięć już masz? Aleś się <overlap><gap></></> <br><who4><overlap>Tylko to</> trzeba by rozmienić <pause> Sto, dwieście, trzysta, czterysta <overlap>pięćdziesiąt</> <pause></><br><who1> <overlap>To jeszcze tylko</> aparat żebyś sprzedał, tak?</><br><who4>Tak, ale to już...</><br><who1> Swój telefon <pause></><br><who4>Niech tylko będzie <gap> to może być za miesiąc nawet <pause></><br><who1> Hmmm <pause></><br><who4><gap></><br><who1> Nie wiem, może bym się przeszła z tobą dzisiaj jeszcze <pause> No, do której Idea jest otwarta?</><br><who4>Nie wiem, do czwartej czy do piątej <pause></><br><who1> Może bym się