Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nasz stolik. Gdy wróciłam, mój drink był już gotowy. Po pierwszym łyku okazało się, że zawiera sporo alkoholu. "Chcę, żebyś była pijana, zanim zjemy" - wyjaśnił bełkocząc niewyraźnie. A potem nachylił się i powiedział: "Masz fajne cycki". O mało nie spadłam z krzesła. Kiedy doszłam do siebie, wykrztusiłam: "Przepraszam, źle się czuję. Muszę wyjść". Byłam już przy drzwiach, gdy usłyszałam, jak woła za mną: "Sądzisz, że mam problem z piciem?"
Kasia, 29 lat, terapeutka


Skończyło się w szpitalu

Byłam zauroczona facetem, który mieszkał w bloku mojej przyjaciółki. Nie wyobrażasz sobie mojego szczęścia, kiedy wreszcie zaproponował spotkanie. Mieliśmy jeździć na rolkach. Byłam trochę
nasz stolik. Gdy wróciłam, mój drink był już gotowy. Po pierwszym łyku okazało się, że zawiera sporo alkoholu. "Chcę, żebyś była pijana, zanim zjemy" - wyjaśnił bełkocząc niewyraźnie. A potem nachylił się i powiedział: "Masz fajne cycki". O mało nie spadłam z krzesła. Kiedy doszłam do siebie, wykrztusiłam: "Przepraszam, źle się czuję. Muszę wyjść". Byłam już przy drzwiach, gdy usłyszałam, jak woła za mną: "Sądzisz, że mam problem z piciem?"<br>Kasia, 29 lat, terapeutka&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;Skończyło się w szpitalu&lt;/&gt;<br><br>Byłam zauroczona facetem, który mieszkał w bloku mojej przyjaciółki. Nie wyobrażasz sobie mojego szczęścia, kiedy wreszcie zaproponował spotkanie. Mieliśmy jeździć na rolkach. Byłam trochę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego