i rację. Niestety, w Rosji takiej władzy nie ma.</><br><who1>A kiedyś będzie?</><br><who2>- Muszę wierzyć, że tak. I działać, by tak się stało.</><br><who1>Na razie Pańskie działania w obronie praw zabijanych Czeczenów docenia świat, szczególnie Polska, a w niej Kraków. Czuje Pan radość z tego powodu?</><br><who2>- Fałszywym byłoby powiedzieć, że nie czuję, bo zawsze jest to jakaś pozytywna ocena mojej postawy i działań. Jeżdżę sporo po świecie i wszędzie mówią o mnie z uznaniem, nagradzają, choćby tak jak krakowska Rada Miasta, tytułem "Honorowego Obywatela". Rzecz jednak nie w splendorze i tytułach, lecz w pomocy w rozwiązywaniu problemów, o których w Rosji ja