starym policjantem, a można rzec, że nawet dość młodym. Doświadczenie zawodowe miał zaledwie kilkuletnie, więc jeszcze długo z pewnymi sytuacjami stykać się miał po raz pierwszy. Wprawdzie miał już do czynienia z gwałtem, przesłuchiwał nawet ofiarę, a później i sprawcę, ale... Ale wtedy było jakoś inaczej. Teraz, nie wiedzieć czemu, czuł się dziwnie zażenowany. Może dlatego, że wyjaśniająca w sprawie kobieta mogłaby być jego matką. Poza tym opowiadała o tym dramatycznym przecież dla niej wydarzeniu w jakiś taki nietypowy sposób...<br><q>- Ale chyba dał pani w tym czasie coś do jedzenia?</><br><q>- Nie dał, ale też i nie zabierał. Bo poza tym, że