Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Foley - kontynuował opowiadanie Hamilton. - On też niczego podejrzanego nie słyszał, gdyż wszystko zagłuszała głośna muzyka. Powiedział mi, że cały wieczór kopiował dla kumpli najnowszy kompakt zespołu The Beatles. - Prosili mnie - zeznawał - żebym skopiował tę płytę na kasety magnetofonowe, bo każdy z nich chciał mieć dla siebie taśmę z ostatnimi przebojami czwórki z Liverpoolu.
Trzecim przesłuchiwanym członkiem zespołu był dwudziestoletni Mark Spencer. Podobnie jak kolegów, również jego zapytałem, co robił wczoraj wieczorem - relacjonował dalej komisarz. - Nic specjalnego - odparł. - Nie opuszczałem tego pokoju ani na chwilę. Byłem bardzo zmęczony po całym dniu, więc włożyłem zatyczki do uszu i położyłem się spać. Nie mam
Foley - kontynuował opowiadanie Hamilton. - On też niczego podejrzanego nie słyszał, gdyż wszystko zagłuszała głośna muzyka. Powiedział mi, że cały wieczór kopiował dla kumpli najnowszy kompakt zespołu The Beatles. - Prosili mnie - zeznawał - żebym skopiował tę płytę na kasety magnetofonowe, bo każdy z nich chciał mieć dla siebie taśmę z ostatnimi przebojami czwórki z Liverpoolu.<br>Trzecim przesłuchiwanym członkiem zespołu był dwudziestoletni Mark Spencer. Podobnie jak kolegów, również jego zapytałem, co robił wczoraj wieczorem - relacjonował dalej komisarz. - Nic specjalnego - odparł. - Nie opuszczałem tego pokoju ani na chwilę. Byłem bardzo zmęczony po całym dniu, więc włożyłem zatyczki do uszu i położyłem się spać. Nie mam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego