Felek patrzył na mnie z niedowierzaniem, jakby mi nie ufał, jakby domyślał się, że coś przed nim ukrywam, ale się z tym nie zdradził,<br>kiedy zaś wspinaliśmy się po schodach do czerwonokrzyskiej willi, szepnął głosem, który sprawił, że poczułam niepokój i podniecenie:<br>- Spotkajmy się dziś w nocy w "Babylonie" we czworo: ty, Suzie i Duddie, i ja... One się już zgodziły. A ty?<br>a ja nie odezwałam się ani słowem, tylko pocałowałam go w pachnące pomarańczami wargi.<br><tit>Ciała i dusze</><br>Wystarczyło zaledwie kilka wspólnych dni w Bagdadzie, a polubiliśmy się z Suzie i Duddie, tak jakbyśmy znali się od wielu lat