odzysku". Logicznie rzecz biorąc, od roku jesteśmy na drugim miejscu listy osób najbardziej potrzebujących tego "M", a i rodzina, która jest przed nami, jeszcze nie otrzymała mieszkania, choć mamy już lipiec.<br>P. inspektor Kowalik przyznaje, że niedawno mieli przypadek przyznania mieszkania "spoza listy". I oto właśnie chodzi! Zastanawiam się teraz, czy aby był to tylko ten jeden przypadek. O tym jednym wiemy, ale może nie wiemy jeszcze o podobnych przypadkach. Kiedy byłam u p. M. Kowalika właśnie w tej sprawie, dowiedziałam się, że rodzina ta była po eksmisji i dlatego dostała mieszkanie. Odpowiedziałam, że w mojej teczce z dokumentami w urzędzie znajduje