Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 10.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
Knysok. * Dyrektor kasy chorych zarabia prawie tyle, ile premier Jerzy Buzek, marszałek Sejmu Maciej Płażyński czy marszałek Senatu Alicja Grześkowiak, a więcej od ministra zdrowia i opieki społecznej Wojciecha Maksymowicza, którego podstawowe wynagrodzenie - bez dodatków za wysługę lat, premie itp. - wynosi 8.061 zł... - Tak, ale proszę wziąć pod uwagę, czym jest kasa chorych. Jest minibankiem, który ma umiejętnie inwestować pozyskiwane środki finansowe i powiększać je. Muszę w tym kontekście powiedzieć, że jest to płaca nijak mająca się do stawek dyrektorów banków. * Twierdzi pan, że za grudzień 1998 roku dostał pan, za pracę rzecznika, niespełna 1 tys. zł wypłaty... - Dokładnie 990 zł
Knysok. * Dyrektor kasy chorych zarabia prawie tyle, ile premier Jerzy Buzek, marszałek Sejmu Maciej Płażyński czy marszałek Senatu Alicja Grześkowiak, a więcej od ministra zdrowia i opieki społecznej Wojciecha Maksymowicza, którego podstawowe wynagrodzenie - bez dodatków za wysługę lat, premie itp. - wynosi 8.061 zł... - Tak, ale proszę wziąć pod uwagę, czym jest kasa chorych. Jest minibankiem, który ma umiejętnie inwestować pozyskiwane środki finansowe i powiększać je. Muszę w tym kontekście powiedzieć, że jest to płaca nijak mająca się do stawek dyrektorów banków. * Twierdzi pan, że za grudzień 1998 roku dostał pan, za pracę rzecznika, niespełna 1 tys. zł wypłaty... - Dokładnie 990 zł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego