żem ja dobry?" Owszem, <br>nasze oczy ludzkie są zawistne i lubimy, by winowajca został przykładnie ukarany.<br>Szanujemy również i od pisarza wymagamy, by szanował rzeczywiste, naturalne <br>prawo niezniszczalności wszystkiego, co istnieje. Ta niezniszczalność powoduje <br>nie kończące się następstwo skutków, dławiące swoim ciężarem. Złamać to prawo, <br>unicestwić taki lub inny zły czyn wraz z całym ewentualnym dziedzictwem - może <br>tylko Bóg. On to praktykuje codziennie w tysiącach konfesjonałów, w dialogach <br>sam na sam ze skruszonym sercem. Ale co wolno Bogu, nie wolno pisarzowi. Operowanie <br>elementami tak odmiennymi od zwykłego rozumowania ludzkiego, tak wyłącznie Bogu <br> przynależnymi i właściwymi, jakimi są miłosierdzie i zgładzenie winy