Typ tekstu: Książka
Autor: Wyka Kazimierz
Tytuł: Wyznania uduszonego
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1945-1971
spuszczone okno dyliżansu? Ale Sam na cześć pięknego poranka woli wychylić dwie butelki porteru i wygłosić którąś ze swych pięknych sentencji:
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa".
Dla mnie Sam otwiera zawsze okno na niewielki ogród. Kiedy to czyni wiosną, korona rajskiej jabłonki zanurzona jest w kwiat tak gęsty i różowy, jakby obłoki, które z wieczora przygasały nad cmentarzem, przysiadły przed nocą na gałęziach drzewa. Otwieram okno i wstrzymuję oddech, by ich nie spłoszyć. Dom jeszcze śpi, ogród jest w cieniach, szpak potrącił gałązkę z obłokami. Nie odleciały.
Badacze
spuszczone okno dyliżansu? Ale Sam na cześć pięknego poranka woli wychylić dwie butelki porteru i wygłosić którąś ze swych pięknych sentencji:<br>"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa".<br>Dla mnie Sam otwiera zawsze okno na niewielki ogród. Kiedy to czyni wiosną, korona rajskiej jabłonki zanurzona jest w kwiat tak gęsty i różowy, jakby obłoki, które z wieczora przygasały nad cmentarzem, przysiadły przed nocą na gałęziach drzewa. Otwieram okno i wstrzymuję oddech, by ich nie spłoszyć. Dom jeszcze śpi, ogród jest w cieniach, szpak potrącił gałązkę z obłokami. Nie odleciały.<br>Badacze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego