Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
medalion też na niego nie reaguje, a powinien. Powtarzam, jego nie można mierzyć zwykłą miarką. O resztę zapytajcie go sami. To nasz towarzysz. Nie powinno być między nami niedomówień, a tym bardziej wzajemnych nieufności i obaw. Wracamy do obozu. Pomóżcie mi z tym chrustem.
- Geralt?
- Słucham, Jaskier.
- Gdyby... No, pytam czysto teoretycznie... Gdyby...
- Nie wiem - odpowiedział uczciwie i szczerze. - Nie wiem, czy zdołałbym go zabić. Doprawdy wolałbym nie próbować.

Jaskier wziął sobie do serca radę wiedźmina, postanowił wyjaśnić niejasności i rozwiać wątpliwości. Uczynił to, gdy tylko wyruszyli w dalszą drogę. Uczynił to z właściwym sobie taktem.
- Milva! - zawołał nagle w czasie
medalion też na niego nie reaguje, a powinien. Powtarzam, jego nie można mierzyć zwykłą miarką. O resztę zapytajcie go sami. To nasz towarzysz. Nie powinno być między nami niedomówień, a tym bardziej wzajemnych nieufności i obaw. Wracamy do obozu. Pomóżcie mi z tym chrustem.<br>- Geralt?<br>- Słucham, Jaskier.<br>- Gdyby... No, pytam czysto teoretycznie... Gdyby...<br>- Nie wiem - odpowiedział uczciwie i szczerze. - Nie wiem, czy zdołałbym go zabić. Doprawdy wolałbym nie próbować.<br> <br>Jaskier wziął sobie do serca radę wiedźmina, postanowił wyjaśnić niejasności i rozwiać wątpliwości. Uczynił to, gdy tylko wyruszyli w dalszą drogę. Uczynił to z właściwym sobie taktem.<br> - Milva! - zawołał nagle w czasie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego