Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
w tłumaczeniu) - łatwo powiedzieć, gdy się jest Robertem Frostem! Stabilnie usadowiony we własnej ojczyźnie i tak amerykański, jak to tylko możliwe, Frost przy całym swoim samotniczym nowatorstwie pisał dla publiczności, z którą dzielił doświadczenie i język. To, jak wiele z jego poezji zatraci się w przekładzie, wziętym do rąk przez czytelnika w jakimś dalekim Chile czy w Chinach, mogło być dla niego kwestią drugorzędną. Pisarza mieszkającego poza ojczyzną problem tego, co "przepada w tłumaczeniu", siłą rzeczy obchodzi znacznie bardziej. W jego wypadku "obca publiczność" to sąsiedzi - ludzie, wśród których żyje. Jeśli tak bliski krąg słuchaczy nie reaguje śmiechem (czy innym dowodem
w tłumaczeniu) - łatwo powiedzieć, gdy się jest Robertem Frostem! Stabilnie usadowiony we własnej ojczyźnie i tak amerykański, jak to tylko możliwe, Frost przy całym swoim samotniczym nowatorstwie pisał dla publiczności, z którą dzielił doświadczenie i język. To, jak wiele z jego poezji zatraci się w przekładzie, wziętym do rąk przez czytelnika w jakimś dalekim Chile czy w Chinach, mogło być dla niego kwestią drugorzędną. Pisarza mieszkającego poza ojczyzną problem tego, co "przepada w tłumaczeniu", siłą rzeczy obchodzi znacznie bardziej. W jego wypadku "obca publiczność" to sąsiedzi - ludzie, wśród których żyje. Jeśli tak bliski krąg słuchaczy nie reaguje śmiechem (czy innym dowodem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego