żyje?<br>- Ano, nie żyje - rybaczka dopiła piwo. - Martwa jest, jak ta makrela. Zabiła się własnymi czarami, sztuki magiczne wyczyniając. Całkiem niedawno się to stało, ostatniego dnia sierpnia, tuż przed nowiem. Ale to jest zupełnie inna historia...<br>- Jaskier! Nie śpij w siodle!<br>- Ja nie śpię. Ja twórczo myślę!<br>Jechaliśmy więc, miły czytelniku, lasami Zarzecza, zmierzając na wschód, ku Caed Dhu, szukając druidów, którzy mieli nam pomóc w odnalezieniu Ciri. Jak to z tym było, opowiem. Pierwej jednak, gwoli historycznej prawdy, zapiszę co nieco o naszej drużynie - o poszczególnych jej członkach.<br> Wampir Regis miał ponad czterysta lat. Jeśli nie łgał, oznaczało to, że