Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z tego rozumieją, że każdy polityk to złodziej, a dziennikarze to podsycają, jak mogą. Dziennikarze ciągle wyliczają, ile kosztuje poseł. Atmosfera jest taka, że ludzie niedługo zażądają, żeby ich poseł boso chodził do Warszawy z Wielunia - czy gdzie tam go wybiorą. W tej atmosferze to jest zrozumiałe, ale tak nie da się robić polityki ani budować państwa.

Ale ta atmosfera przecież nie spadła z nieba.

JG: Obraz polityki, który się pokazał w podsłuchach Pęczaka, a wcześniej przy sprawie Rywina, jest fascynujący. Język tej elyty się teraz ujawnił. Jej sposób myślenia. Małość. Szybki od merola. Żałosny wymiar. Może to nie jest powód do
z tego rozumieją, że każdy polityk to złodziej, a dziennikarze to podsycają, jak mogą. Dziennikarze ciągle wyliczają, ile kosztuje poseł. Atmosfera jest taka, że ludzie niedługo zażądają, żeby ich poseł boso chodził do Warszawy z Wielunia - czy gdzie tam go wybiorą. W tej atmosferze to jest zrozumiałe, ale tak nie da się robić polityki ani budować państwa.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Ale ta atmosfera przecież nie spadła z nieba. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;JG: Obraz polityki, który się pokazał w podsłuchach Pęczaka, a wcześniej przy sprawie Rywina, jest fascynujący. Język tej &lt;orig&gt;elyty&lt;/&gt; się teraz ujawnił. Jej sposób myślenia. Małość. Szybki od &lt;orig&gt;merola&lt;/&gt;. Żałosny wymiar. Może to nie jest powód do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego