musieli znów zakładać KOR-u, tym razem jako Komitet Obrony Rolników.<br>Natomiast z problemami stojącymi przed rolnictwem trzeba nareszcie coś zrobić - w nieskończoność nie da się chować głowy w piasek. Można zgodzić się z argumentacją, że z ekonomicznego punktu widzenia rację bytu mają tylko towarowe gospodarstwa. Ale małych gospodarstw nie da się skasować. Nie przesiedli się do miast osób je prowadzących. Trzeba w końcu przystąpić do rzeczywistego tworzenia uzupełniających źródeł dochodu dla mieszkańców wsi, którzy nie zdołają się utrzymać z rolnictwa. Jednocześnie trzeba koniecznie zadbać o to, by takie małe gospodarstwa nie degradowały się. One muszą zostać zachowane - z szeroko rozumianych