Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
kiepsko mówi po angielsku, obsługi komputera nauczyła się, kiedy zaczęła pracować, nigdy nie zostaje po godzinach, ostatnia przychodzi, a pod koniec dnia pierwsza stoi przy wyjściu. Fakt, jest młoda i bardzo atrakcyjna. Często znikała ze swoim szefem w ciągu dnia. Na wyjeździe szkoleniowym mieli nawet wspólny pokój. Takich rzeczy nie da się nie zauważyć i chociaż nikt ich oficjalnie nie nakrył, wszyscy wiedzą, o co chodzi. Szef jest dobrze ustawiony, zna prezesa, naciska, więc jest awans. No i proszę powiedzieć, co wtedy myśli sobie reszta pracowników i czy aby na pewno nie ma to wpływu na ich morale?
Miłe złego początki
kiepsko mówi po angielsku, obsługi komputera nauczyła się, kiedy zaczęła pracować, nigdy nie zostaje po godzinach, ostatnia przychodzi, a pod koniec dnia pierwsza stoi przy wyjściu. Fakt, jest młoda i bardzo atrakcyjna. Często znikała ze swoim szefem w ciągu dnia. Na wyjeździe szkoleniowym mieli nawet wspólny pokój. Takich rzeczy nie da się nie zauważyć i chociaż nikt ich oficjalnie nie nakrył, wszyscy wiedzą, o co chodzi. Szef jest dobrze ustawiony, zna prezesa, naciska, więc jest awans. No i proszę powiedzieć, co wtedy myśli sobie reszta pracowników i czy aby na pewno nie ma to wpływu na ich morale? <br>Miłe złego początki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego