kiepsko mówi po angielsku, obsługi komputera nauczyła się, kiedy zaczęła pracować, nigdy nie zostaje po godzinach, ostatnia przychodzi, a pod koniec dnia pierwsza stoi przy wyjściu. Fakt, jest młoda i bardzo atrakcyjna. Często znikała ze swoim szefem w ciągu dnia. Na wyjeździe szkoleniowym mieli nawet wspólny pokój. Takich rzeczy nie da się nie zauważyć i chociaż nikt ich oficjalnie nie nakrył, wszyscy wiedzą, o co chodzi. Szef jest dobrze ustawiony, zna prezesa, naciska, więc jest awans. No i proszę powiedzieć, co wtedy myśli sobie reszta pracowników i czy aby na pewno nie ma to wpływu na ich morale? <br>Miłe złego początki