był najbardziej aktywny w tych kartkach, to nie wiedział, że jest na drugim miejscu, po prostu. A chciał komuś dać koniecznie ten "<orig>fairplay</> dupy". Klasa się trochę bała naszej opinii, więc szanowała nas, wiedziała, że jesteśmy ludźmi, którzy mają swoje zdanie. Ale nie złośliwymi, nie takimi, którzy specjalnie chcą komuś dać się we znaki. Raczej byliśmy ludźmi, którzy uważali, że jak jest klasa, to powinniśmy razem robić różne rzeczy: gdzieś wyjechać, pójść na wagary.<br>A druga sprawa to była słynna akademia. Bo któregoś dnia poproszono nas, żebyśmy - to było w trzeciej klasie - przygotowali akademię na Dzień Nauczyciela. Pomyślałem sobie: dlaczego nie? I całej klasie