kryształkami, wieczorową kreację o obniżonym stanie. Ogólne rozbawienie wywoływał kolejny żart Miry Zimińskiej. Atmosferze tej poddawały się nawet same stroje, wszak - jak mawiała słynna francuska projektantka <name type="person">Madelaine Vionnet</> - "<q>Kiedy kobieta się śmieje, suknia musi się śmiać wraz z nią</>". <br><tit1>Do przytulnej kawiarenki</><br>Nadmiar wrażeń i ostre słońce wpadające przez szklany dach muzealnego patio - dziś zmienionego w przedwojenną ulicę wielkiego miasta - sprawiły, że pan Adam zapragnął usiąść w przytulnej kawiarence ozdobionej starymi plakatami, porcelaną z Ćmielowa i dyskretnym światłem stolikowych lampek. Podążając w jej kierunku, mijał witryny znakomitego Domu Mód Bogusława Herse, fotografa, salonu fryzjerskiego, zakładu krawieckiego, modystki, jubilera i składu tkanin