Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
ani żadnych innych bolszewickich portretów, przychodziły gotowe z ratusza. Projektował napisy na 1 maja i 7 listopada, których tekst również przychodził gotowy od Hesia Josefsberga.


Kiedy zaczęły się aresztowania, Hesio usunął się do biblioteki, którą założył w dawnym domu starców. To był jeden z najlepszych budynków, z klinkieru drohobyckiej cegielni-dachówczarni, podobnie jak sąd. Najpierw wywozili fortepiany, później ludzi. Trockistów, syjonistów, bundowców, petlurowców, piłsudczyków, endeków - odin chuj. Naszego kuzyna Lipe Erdmana wywieźli, bo sprzedał pokątnie kilo cukru. Doktora Adlersberga, doktora Nachta i doktora Pachtmana aresztowali nie wiadomo za co. Także sędziego Mantla i panią Kobryn, która uczyła w naszej dziesięciociolatce ukraińskiego
ani żadnych innych bolszewickich portretów, przychodziły gotowe z ratusza. Projektował napisy na 1 maja i 7 listopada, których tekst również przychodził gotowy od Hesia Josefsberga.<br><br><br>Kiedy zaczęły się aresztowania, Hesio usunął się do biblioteki, którą założył w dawnym domu starców. To był jeden z najlepszych budynków, z klinkieru drohobyckiej cegielni-dachówczarni, podobnie jak sąd. Najpierw wywozili fortepiany, później ludzi. Trockistów, syjonistów, bundowców, petlurowców, piłsudczyków, endeków - odin chuj. Naszego kuzyna Lipe Erdmana wywieźli, bo sprzedał pokątnie kilo cukru. Doktora Adlersberga, doktora Nachta i doktora Pachtmana aresztowali nie wiadomo za co. Także sędziego Mantla i panią Kobryn, która uczyła w naszej dziesięciociolatce ukraińskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego