Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
okazał się mitem w takim samym stopniu jak osiemnastowieczny szlachetny dzikus. Prawda leży - co można było łatwo przewidzieć, znając jej odwieczne upodobania w zakresie wyboru miejsc do leżenia - oczywiście pośrodku. Nie daj Boże, aby kiedykolwiek zaczęto nas "beteryzować" (zwłaszcza na metodę chirurgiczną ja się osobiście nie piszę) - ale też nie daj Boże, abyśmy kiedykolwiek dali sobie wmówić, że drzemiące w nas zło można zlekceważyć.
Wracam w tym miejscu do Orwella (a już niedługo wrócę też do Miłosza i innych poetów). Raz jeszcze: po co komu dzisiaj lektura Orwella? W jakim sensie ten literacki ekspert od totalitaryzmu ma nam jeszcze cokolwiek do powiedzenia
okazał się mitem w takim samym stopniu jak osiemnastowieczny szlachetny dzikus. Prawda leży - co można było łatwo przewidzieć, znając jej odwieczne upodobania w zakresie wyboru miejsc do leżenia - oczywiście pośrodku. Nie daj Boże, aby kiedykolwiek zaczęto nas "beteryzować" (zwłaszcza na metodę chirurgiczną ja się osobiście nie piszę) - ale też nie daj Boże, abyśmy kiedykolwiek dali sobie wmówić, że drzemiące w nas zło można zlekceważyć.<br> Wracam w tym miejscu do Orwella (a już niedługo wrócę też do Miłosza i innych poetów). Raz jeszcze: po co komu dzisiaj lektura Orwella? W jakim sensie ten literacki ekspert od totalitaryzmu ma nam jeszcze cokolwiek do powiedzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego