że film taki jak "Patriota", tyczący początków kraju, jest rzadkością. Zresztą podobnie jest z innymi amerykańskimi politycznymi okresami historycznymi, również późniejszymi; tamtejsze kino je przemilcza. W swoim czasie reporter francuskiego "Le Monde" zapytał o ten brak wybitnego producenta Darryla Zanucka.<br><br><tit>Scena z filmu</><br><br>Jego odpowiedź: "Gdybyśmy wzięli się do polityki, dajmy na to, jak ona wyglądała w wieku XIX, powiedzmy, do epoki Teodora Roosevelta i do ówczesnych porachunków, musielibyśmy przedstawić jedną z głównych partii, republikanów lub demokratów, w sposób mniej lub więcej krytyczny. Jednak prawdopodobnie odpowiedź Zanucka była wykrętna: chciał się on przedstawić jako gotowy do podjęcia ważnych tematów szanowanych w Europie, ale