nadziei, przerażenia, bólu. Ta jaźń, czysta myśl raczej, która istnieje przez minutę może, jest fikcją, stanowi pozór gwarancji, a nie gwarancję samą.<br>Ty i ja możemy poszczycić się majestatyczną wspólnotą przeżyć, możemy wspominać dalekie podróże, romantyczne schadzki, kłótnie, koncerty, kolacje w wytwornych restauracjach i śniadania w przydrożnych kafejkach. Matka Ewa dała nam nie tylko idylliczną miłość Ruty, lecz również żądzę, która trawi ciało, zaciemnia oczy i wiedzie poprzez moment ekstazy do błogosławionego upadku, odrazy, zniechęcenia.<br>I stało się przed wieczorem gdy wstał Dawid z łoża swego a przechadzał się po dachu domu królewskiego, że ujrzał z dachu niewiastę myjącą się. A