Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
w bagnie. Nie było to trudne, to tylko strach miał w nocy wielkie oczy.
Następnej nocy wszystko odbyło się tak jak poprzednio. Najpierw długi marsz przez mroczne bagno (już bez duszy na ramieniu), potem suszenie się w budce, cietrzewi granie, szabas i znowu granie. Podobnie jak wczoraj, koguty były za daleko, na razie jednak do dobrego samopoczucia wystarczał mi sam widok tokowiska. Po toku, każdy z nas miał swoją, jedynie słuszną, koncepcję stawiania nowych budek. Dyskusja zrobiła się tak gorąca, że konieczne było ochłodzenie jej piwem i trzeba było losować kto będzie prowadził samochód. Oczywiście przegrałem, chyba dlatego, że najbardziej lubię
w bagnie. Nie było to trudne, to tylko strach miał w nocy wielkie oczy.<br> Następnej nocy wszystko odbyło się tak jak poprzednio. Najpierw długi marsz przez mroczne bagno (już bez duszy na ramieniu), potem suszenie się w budce, cietrzewi granie, szabas i znowu granie. Podobnie jak wczoraj, koguty były za daleko, na razie jednak do dobrego samopoczucia wystarczał mi sam widok tokowiska. Po toku, każdy z nas miał swoją, jedynie słuszną, koncepcję stawiania nowych budek. Dyskusja zrobiła się tak gorąca, że konieczne było ochłodzenie jej piwem i trzeba było losować kto będzie prowadził samochód. Oczywiście przegrałem, chyba dlatego, że najbardziej lubię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego