Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
życia. Teraz były razem...
Słońce schowało się za rząd topól rosnących na skraju cmentarza, a to oznaczało, że pora wracać. Miała przecież spory kawał do stacji, jeżeli się nie pospieszy, może nie zdążyć na ostatni pociąg podmiejski. Musiałaby wtedy czekać na osobowy, który przejeżdżał tędy około dziesiątej wieczorem. Żaden z dalekobieżnych pociągów pospiesznych nie zatrzymywał się we Wrzosowie. Ruszyła aleją w stronę furtki, mając przed sobą swój wiotki, wydłużony cień. Pomyślała, że jest w tym coś symbolicznego, odchodzi ze świata umarłych do świata żywych tylko ze swoim cieniem... Ale wcale nie było jej smutno z tego powodu. Zupełnie jakby się pogodziła
życia. Teraz były razem... <br>Słońce schowało się za rząd topól rosnących na skraju cmentarza, a to oznaczało, że pora wracać. Miała przecież spory kawał do stacji, jeżeli się nie pospieszy, może nie zdążyć na ostatni pociąg podmiejski. Musiałaby wtedy czekać na osobowy, który przejeżdżał tędy około dziesiątej wieczorem. Żaden z dalekobieżnych pociągów pospiesznych nie zatrzymywał się we Wrzosowie. Ruszyła aleją w stronę furtki, mając przed sobą swój wiotki, wydłużony cień. Pomyślała, że jest w tym coś symbolicznego, odchodzi ze świata umarłych do świata żywych tylko ze swoim cieniem... Ale wcale nie było jej smutno z tego powodu. Zupełnie jakby się pogodziła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego