Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
wielu wydawało się dopiero co zbiec z listów gończych lub wymknąć się pościgowi z udziałem dziesiątków pojazdów i setek naganiaczy, którymi kierował osobiście ów uśmiechnięty generał. Obecnie zdawał się mówić: ale była zabawa, te łapanki, fingowane procesy, wieloletnie kary więzienia, ścieżki zdrowia na komendach, opluskwianie w gazetach, a wyście się dali nabrać, że to wszystko było naprawdę - tu powinien się minister generał klepnąć w udo i wybuchnąć śmiechem: - A teraz, kochani, uściśnijmy się! I rzeczywiście ściskał serdecznie kolejne dłonie, a szczególnie czule witał się z Jackiem Kuroniem, co podkreślił słownie. Bodajże tylko Zbyszek Bujak przeżył prawdziwy dramat wewnętrzny. Gdy przyszła jego
wielu wydawało się dopiero co zbiec z listów gończych lub wymknąć się pościgowi z udziałem dziesiątków pojazdów i setek naganiaczy, którymi kierował osobiście ów uśmiechnięty generał. Obecnie zdawał się mówić: ale była zabawa, te łapanki, fingowane procesy, wieloletnie kary więzienia, ścieżki zdrowia na komendach, <orig>opluskwianie</> w gazetach, a wyście się dali nabrać, że to wszystko było naprawdę - tu powinien się minister generał klepnąć w udo i wybuchnąć śmiechem: - A teraz, kochani, uściśnijmy się! I rzeczywiście ściskał serdecznie kolejne dłonie, a szczególnie czule witał się z Jackiem Kuroniem, co podkreślił słownie. Bodajże tylko Zbyszek Bujak przeżył prawdziwy dramat wewnętrzny. Gdy przyszła jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego