Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
okopywać. Ale inna rzecz - kopać spokojnie, gdy nikt nie przeszkadza, a inna - kopać pod strzałami, gdy zewsząd kule padają.
W nocy co chwila puszczano rakiety, więc było widno - i chociaż mniej strzelano, bo zmęczeni na przemian strzelali i spali, ale bitwa dalej trwała.
- Nie daliśmy się - mówili zadowoleni żołnierze.
- Nie daliśmy się - telefonował porucznik do sztabu.
Bo i telefon zdążyli już przeprowadzić.
Jakież więc było ich zdziwienie i gniew, gdy nazajutrz otrzymali rozkaz, żeby się cofać.
- Dlaczego? Wykopaliśmy rowy, zatrzymaliśmy wroga, możemy się bronić.
Gdyby Maciuś był porucznikiem, na pewno nie posłuchałby rozkazu. To pewnie pomyłka jakaś. Niech pułkownik tu przyjdzie
okopywać. Ale inna rzecz - kopać spokojnie, gdy nikt nie przeszkadza, a inna - kopać pod strzałami, gdy zewsząd kule padają.<br>W nocy co chwila puszczano rakiety, więc było widno - i chociaż mniej strzelano, bo zmęczeni na przemian strzelali i spali, ale bitwa dalej trwała.<br>- Nie daliśmy się - mówili zadowoleni żołnierze.<br>- Nie daliśmy się - telefonował porucznik do sztabu.<br>Bo i telefon zdążyli już przeprowadzić.<br>Jakież więc było ich zdziwienie i gniew, gdy nazajutrz otrzymali rozkaz, żeby się cofać.<br>- Dlaczego? Wykopaliśmy rowy, zatrzymaliśmy wroga, możemy się bronić.<br>Gdyby Maciuś był porucznikiem, na pewno nie posłuchałby rozkazu. To pewnie pomyłka jakaś. Niech pułkownik tu przyjdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego