Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
a ojciec patrzy podejrzliwie? Po co? Dlaczego?
- Synku, uspokój się. Już wszystko dobrze, już dobrze.
- Daj spokój, mamo! Sam wiem najlepiej, czy wszystko jest dobrze. Pomóżcie mi wstać. Muszę siąść przy oknie - podniósł ciężko głowę.
- Lepiej leż, odpoczywaj. Nie możesz teraz chodzić.
- Pomóżcie mi wstać! - krzyknął histerycznie.
To się nazywa dar przekonywania! Matka czym prędzej przystawiła fotel do okna, a ojciec, chwyciwszy Zygmunta pod ramię, pomógł mu się podnieść.
- Chcę zostać sam. Możecie wyjść? - poprosił już spokojniejszy, sadowiąc się wygodnie w fotelu.
- Dobrze, synku, tylko się nie denerwuj. Posiedź sobie, odpocznij, a my pójdziemy do kuchni. Jak będziesz czegoś potrzebował, to
a ojciec patrzy podejrzliwie? Po co? Dlaczego?<br>- Synku, uspokój się. Już wszystko dobrze, już dobrze.<br>- Daj spokój, mamo! Sam wiem najlepiej, czy wszystko jest dobrze. Pomóżcie mi wstać. Muszę siąść przy oknie - podniósł ciężko głowę.<br>- Lepiej leż, odpoczywaj. Nie możesz teraz chodzić.<br>- Pomóżcie mi wstać! - krzyknął histerycznie.<br>To się nazywa dar przekonywania! Matka czym prędzej przystawiła fotel do okna, a ojciec, chwyciwszy Zygmunta pod ramię, pomógł mu się podnieść.<br>- Chcę zostać sam. Możecie wyjść? - poprosił już spokojniejszy, sadowiąc się wygodnie w fotelu.<br>- Dobrze, synku, tylko się nie denerwuj. Posiedź sobie, odpocznij, a my pójdziemy do kuchni. Jak będziesz czegoś potrzebował, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego