i salach, nie krępował się śpiewać o<br>każdej porze, gdziekolwiek się znalazł.<br> Zewsząd można było usłyszeć jego piękny bas baryton, wyśpiewujący<br>śląskie pieśniczki.<br> I tak poszła w nasz lud krzepiąca wieść, że Jarząbek znów stał<br>się mężczyzną...<br> Kiedy znacznie później opowiadałem tę historię Helenie, wielce<br>jej była rada.<br> Tymczasem zaś daremnie czekałem na Helenę i cierpliwie<br>cierpiałem.<br> Mieszkańcy tego domu dzielili się na bardzo ciężko chorych, ciężko chorych, <br>chorych i zdrowiejących.<br> Sam nie wiem, do której mogłem się przypisać kategorii.<br> Bardzo ciężko chorzy leżeli w pętach, przywiązani do łóżek.<br> Tam się nie zaglądało albo zaglądali ci, których sycił ów widok, dając