Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Teatrowanie nad świętym barszczem
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1967
gorąco) Dziękuję!
(opamiętując się) Tak - tak... pamiętam... (oficjalnie) To też było coś... w
swoim rodzaju... (wstaje)
No... a teraz, koledzy, do pracy. Żeby sie ten nasz
obchód trzymał kupy. I głos mi wyregulować na jakiś
górny ton! Żeby szopenem zalatywało, cooo? Prosze
ułożyć mi coś, żeby ludzie zębami zgrzytali, włosy
darli, płakali, ale i równocześnie wroga szukali... No,
wszystkiego! (zatrzymuje się przed drzwiami) Byłbym
zapomniał! Stołeczna tkalnia w czynie tysiąclecia
podjęła się regularnej produkcji płótna pasiakowego.
(miłe zaskoczenie na twarzach W.1 i W.2) Tak, tak...
lekki len na lato, a na zime osiemdziesiątka... nawet
niczego. Jest mowa i o
gorąco) Dziękuję!<br>(opamiętując się) Tak - tak... pamiętam... (oficjalnie) To też było coś... w<br>swoim rodzaju... (wstaje)<br>No... a teraz, koledzy, do pracy. Żeby sie ten nasz<br>obchód trzymał kupy. I głos mi wyregulować na jakiś<br>górny ton! Żeby szopenem zalatywało, cooo? Prosze<br>ułożyć mi coś, żeby ludzie zębami zgrzytali, włosy<br>darli, płakali, ale i równocześnie wroga szukali... No,<br>wszystkiego! (zatrzymuje się przed drzwiami) Byłbym<br>zapomniał! Stołeczna tkalnia w czynie tysiąclecia<br>podjęła się regularnej produkcji płótna pasiakowego.<br>(miłe zaskoczenie na twarzach W.1 i W.2) Tak, tak...<br>lekki len na lato, a na zime osiemdziesiątka... nawet<br>niczego. Jest mowa i o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego