procedurę, już nie trzeba było nawet mieć wpisu do ksiąg wieczystych, co stanowi podstawę prawa do dzierżawy. Wystarczyło podpisać umowę w formie aktu notarialnego, a więc faktycznie wyrazić jedynie zamiar. Zamiast sprawiedliwości dziejowej pojawiło się dodatkowe pole do nadużyć. Wystarczyło, by ktoś wyraził taki zamiar, a dostawał działkę praktycznie za darmo, nawet jeżeli miał ją od kilku tygodni, niczego na niej nie zbudował, nie zainwestował nawet grosza. Sprawiedliwość dziejowa przejawiła się także w inny, nieoczekiwany sposób. Ponieważ gminy nie mogły odmówić przekształcenia we własność, więc brak dochodów odbiły sobie głównie na spółdzielniach mieszkaniowych, dla których wieczysta dzierżawa jest najczęstszą formą posiadania