w kolejnych czterech latach będą stale rosły, aż do 451 mld dol. rocznie. Ostatni raz do zwiększenia wydatków na obronę w takiej skali doszło za prezydentury Ronalda Reagana, kiedy USA rozpoczęły słynny pięcioletni program zbrojeniowy. Zwiększone wydatki mają umożliwić realizację nowej strategii obronnej USA, dostosowanej do epoki wojen terrorystycznych. Dotychczasowa, datująca się z czasów zimnej wojny, zakładała, że armia Stanów Zjednoczonych musi być zdolna do odparcia dwóch agresorów naraz (w domyśle - ZSRR i Chin). Nowa strategia, przedstawiona przez sekretarza obrony Donalda Rumsfelda, jest nieco odmienna. Zakłada nie tylko odparcie agresorów, lecz również przejście do kontrataku, zajęcie ich stolic i zainstalowanie tam