Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
letni Tomasz N., właściciel prywatnej firmy, sobotę spędzał z rodziną na działce. Dzieci bawiły się przy altance, a on kopał ziemię i sadził pomidory. W jednej ręce szpadel, w drugiej papieros. Po pół godzinie poczuł ucisk za mostkiem. Głębiej odetchnął, ale nie odpoczął. Z takim uciskiem już przecież nie raz dawał sobie radę. Ból zawsze mijał sam, więc tylko otarł pot z czoła, zaciągnął się papierosem i pracował dalej. Zdążył jeszcze dwa razy wbić łopatę w grządkę i upadł na ziemię zlany potem. Pogotowie przyjechało po 30 minutach. Lekarz stwierdził zgon.

Gdyby Tomasz N. miał w sercu zainstalowaną kamerę rejestrującą ostatnie minuty spędzone
letni Tomasz N., właściciel prywatnej firmy, sobotę spędzał z rodziną na działce. Dzieci bawiły się przy altance, a on kopał ziemię i sadził pomidory. W jednej ręce szpadel, w drugiej papieros. Po pół godzinie poczuł ucisk za mostkiem. Głębiej odetchnął, ale nie odpoczął. Z takim uciskiem już przecież nie raz dawał sobie radę. Ból zawsze mijał sam, więc tylko otarł pot z czoła, zaciągnął się papierosem i pracował dalej. Zdążył jeszcze dwa razy wbić łopatę w grządkę i upadł na ziemię zlany potem. Pogotowie przyjechało po 30 minutach. Lekarz stwierdził zgon.<br><br>Gdyby Tomasz N. miał w sercu zainstalowaną kamerę rejestrującą ostatnie minuty spędzone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego