Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Zbigniew K. został dyrektorem zakopiańskiego Sanepidu w 1993 roku. W środowisku, w którym się obracał, był osobą dość lubianą i niekonfliktową. - Moim zdaniem Zbyszek znalazł sobie złego doradcę - to jest lekarz z dawnego MSW. Zbyszek zawsze był podatny na wpływ środowiska, które ma pieniądze. On je także lubi mieć. Od dawna martwiłem się, że wydaje za duże pieniądze. Często widziany był w kasynie. Poza tym słynie z tego, że obnosi się ze swoimi nowymi wydatkami - powiedział nam znajomy dyrektora.
Zdaniem naszych rozmówców, "prezenty" pojawiały się najczęściej tam, gdzie można było znaleźć zaniedbania. Jest kilka miejsc, gdzie Sanepid nie ma czego szukać
Zbigniew K. został dyrektorem zakopiańskiego Sanepidu w 1993 roku. W środowisku, w którym się obracał, był osobą dość lubianą i niekonfliktową. - Moim zdaniem Zbyszek znalazł sobie złego doradcę - to jest lekarz z dawnego MSW. Zbyszek zawsze był podatny na wpływ środowiska, które ma pieniądze. On je także lubi mieć. Od dawna martwiłem się, że wydaje za duże pieniądze. Często widziany był w kasynie. Poza tym słynie z tego, że obnosi się ze swoimi nowymi wydatkami - powiedział nam znajomy dyrektora.<br>Zdaniem naszych rozmówców, "prezenty" pojawiały się najczęściej tam, gdzie można było znaleźć zaniedbania. Jest kilka miejsc, gdzie Sanepid nie ma czego szukać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego