Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
imię dla samotnej dziewczyny.
"Wzięli mnie z ulicy. Zmierzyli głowę i ręce." Za jakiś czas ciemnowłosy "kwiatek" o oczach w kształcie wierzbowych liści otrzyma osłodzoną wodę zamiast środka przeciw ciąży. A w dziewięć miesięcy później zaufana rodzina gdzieś na wybrzeżu być może dostanie na wychowanie małego chłopczyka. Będą o niego dbać, może nawet kochać, ale mały kandydat do błękitnej szarfy nigdy nie dowie się, kim byli jego prawdziwi rodzice.

Tymczasem na galerii "połówek" trwało ożywienie. Dwudziestu sześciu chłopców tłoczyło się w komnacie Promienia. Jednak nikt, kto chciałby podsłuchiwać pod drzwiami, nie wyłowiłby niczego istotnego, poza pojedynczymi słowami i zdaniami. Główny nurt
imię dla samotnej dziewczyny. <br>"Wzięli mnie z ulicy. Zmierzyli głowę i ręce." Za jakiś czas ciemnowłosy "kwiatek" o oczach w kształcie wierzbowych liści otrzyma osłodzoną wodę zamiast środka przeciw ciąży. A w dziewięć miesięcy później zaufana rodzina gdzieś na wybrzeżu być może dostanie na wychowanie małego chłopczyka. Będą o niego dbać, może nawet kochać, ale mały kandydat do błękitnej szarfy nigdy nie dowie się, kim byli jego prawdziwi rodzice.<br><br>Tymczasem na galerii "połówek" trwało ożywienie. Dwudziestu sześciu chłopców tłoczyło się w komnacie Promienia. Jednak nikt, kto chciałby podsłuchiwać pod drzwiami, nie wyłowiłby niczego istotnego, poza pojedynczymi słowami i zdaniami. Główny nurt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego