Typ tekstu: Książka
Autor: Grzegorz Brzozowicz, Filip Łobodziński
Tytuł: 100 płyt, które wstrząsnęły światem. Kronika czasów popkultury.
Rok: 2000
zapleczu domu w Kingston. (Po latach spalił je w dramatycznych okolicznościach, gdy wpadł w głęboką depresję) . Dysponował tam zaledwie czterośladowym magnetofonem oraz potężnymi efektami echa i rewerberacji. Jednak na tym prostym, by nie rzec - prymitywnym sprzęcie Perry niestrudzenie montował kolejne podkłady rytmiczne. Chciał oszczędzić czasu w przyszłości, kiedy przyjdą kolejni debiutanci - proponował im gotowe ścieżki rytmiczne, na tle których mogli wyśpiewywać swoje przesłania. Tu wreszcie mógł bezkarnie, bez opamiętania całymi dniami eksperymentować z montażem i miksowaniem. Puszczał taśmy od tyłu, wplatał próbki efektów naturalnych, przepuszczał je przez echo. Ostateczny miks bywał najczęściej monofoniczny, bo - jak mówił Perry - mono to jedno serce
zapleczu domu w Kingston. (Po latach spalił je w dramatycznych okolicznościach, gdy wpadł w głęboką depresję) . Dysponował tam zaledwie czterośladowym magnetofonem oraz potężnymi efektami echa i rewerberacji. Jednak na tym prostym, by nie rzec - prymitywnym sprzęcie Perry niestrudzenie montował kolejne podkłady rytmiczne. Chciał oszczędzić czasu w przyszłości, kiedy przyjdą kolejni debiutanci - proponował im gotowe ścieżki rytmiczne, na tle których mogli wyśpiewywać swoje przesłania. Tu wreszcie mógł bezkarnie, bez opamiętania całymi dniami eksperymentować z montażem i miksowaniem. Puszczał taśmy od tyłu, wplatał próbki efektów naturalnych, przepuszczał je przez echo. Ostateczny miks bywał najczęściej monofoniczny, bo - jak mówił Perry - <transl>mono to jedno serce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego