Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 12.17 (51)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
inwestor zdecyduje się od razu na kupowanie akcji za pożyczone pieniądze. Raczej zaangażuje tylko fundusze własne, co w sytuacji monstrualnych "lewarów" branych przez giełdowych zawodowców zniweluje jego szanse nabycia większej liczby walorów. Jeśli więc na przykład ze stu zamówionych akcji otrzyma tylko siedem, może się poczuć rozczarowany finansową skalą swego debiutu na rynku kapitałowym i niekoniecznie da się namówić na udział w kolejnej ofercie publicznej. Oczywiście tak być nie musi, ale doświadczenia wielkich prywatyzacji ostatnich lat pokazują, że liczba indywidualnych inwestorów utrzymuje się wciąż na poziomie stu kilkudziesięciu tysięcy osób. Rzeczywistość naszego rynku kapitałowego jest znacznie mniej optymistyczna, niż mogłoby wynikać
inwestor zdecyduje się od razu na kupowanie akcji za pożyczone pieniądze. Raczej zaangażuje tylko fundusze własne, co w sytuacji monstrualnych "lewarów" branych przez giełdowych zawodowców zniweluje jego szanse nabycia większej liczby walorów. Jeśli więc na przykład ze stu zamówionych akcji otrzyma tylko siedem, może się poczuć rozczarowany finansową skalą swego debiutu na rynku kapitałowym i niekoniecznie da się namówić na udział w kolejnej ofercie publicznej. Oczywiście tak być nie musi, ale doświadczenia wielkich prywatyzacji ostatnich lat pokazują, że liczba indywidualnych inwestorów utrzymuje się wciąż na poziomie stu kilkudziesięciu tysięcy osób. Rzeczywistość naszego rynku kapitałowego jest znacznie mniej optymistyczna, niż mogłoby wynikać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego