Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
wiedzą wszyscy bywalcy lokalu. Dlatego też może kochać się bez przeszkód, kiedy tylko ma na to ochotę... Wpatrujesz się w jej zasłonięte rudą grzywką czoło, jakbyś się spodziewała, że powie coś jeszcze, może coś najważniejszego...
- Witek nie wie o ciąży, a w Boga nie wierzę od dawna...
- Chcesz o wszystkim decydować sama?
- Tak, bo wtedy tylko ja odpowiadam za swoje decyzje, to chyba uczciwe?
- Nie wiem... Ja zawsze się pytałam, zawsze. Może nie wyszłam na tym najlepiej, ale moje grzechy rozkładają się. Wiem, że o moim losie decydowali inni i że właśnie przez nich jestem fordanserką, puszczalską, kobietą bezpłodną... Bałabym się
wiedzą wszyscy bywalcy lokalu. Dlatego też może kochać się bez przeszkód, kiedy tylko ma na to ochotę... Wpatrujesz się w jej zasłonięte rudą grzywką czoło, jakbyś się spodziewała, że powie coś jeszcze, może coś najważniejszego...<br>- Witek nie wie o ciąży, a w Boga nie wierzę od dawna...<br>- Chcesz o wszystkim decydować sama?<br>- Tak, bo wtedy tylko ja odpowiadam za swoje decyzje, to chyba uczciwe?<br> - Nie wiem... Ja zawsze się pytałam, zawsze. Może nie wyszłam na tym najlepiej, ale moje grzechy rozkładają się. Wiem, że o moim losie decydowali inni i że właśnie przez nich jestem fordanserką, puszczalską, kobietą bezpłodną... Bałabym się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego