Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
łagrów Workuty, gdzie przeżył parę lat. Wreszcie, zwolniony, znalazł się znowu w Palestynie i napisał tam po rosyjsku książkę, przetłumaczoną też na francuski, wstrząsającą. Obrazy jego pierwszego dnia w państwie łagrów są we mnie dotychczas tak dobitne, jak za pierwszej lektury w 1951 roku, kiedy dostałem od niego książkę z dedykacją.
Było to krótkie i bardzo przyjazne spotkanie. Po wielu latach poznałem w San Francisco jego syna, znanego adwokata, który studiował najpierw w Izraelu, następnie w Stanach, i tutaj się osiedlił. Juliusz Margolin już wtedy nie żył.

Maritain, Jacques. Wziąłem do ręki jeden z piętnastu tomów pism Jakuba i Raissy Maritain
łagrów Workuty, gdzie przeżył parę lat. Wreszcie, zwolniony, znalazł się znowu w Palestynie i napisał tam po rosyjsku książkę, przetłumaczoną też na francuski, wstrząsającą. Obrazy jego pierwszego dnia w państwie łagrów są we mnie dotychczas tak dobitne, jak za pierwszej lektury w 1951 roku, kiedy dostałem od niego książkę z dedykacją.<br> Było to krótkie i bardzo przyjazne spotkanie. Po wielu latach poznałem w San Francisco jego syna, znanego adwokata, który studiował najpierw w Izraelu, następnie w Stanach, i tutaj się osiedlił. Juliusz Margolin już wtedy nie żył.<br><br>&lt;tit&gt;Maritain, Jacques.&lt;/&gt; Wziąłem do ręki jeden z piętnastu tomów pism Jakuba i Raissy Maritain
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego