Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
niech przez nie radośnie przebieży,
Na złamanej, lecz cudnej swej narcie.
Obok nich startowali też Włodzimierz Wnuk, Karol Szostak, Zdzisław Motyka, Lesław Berych, Kazimierz Schiele.
Rozdanie nagród odbyło się wieczorem na werandzie restauracji "Morskie Oko". Puchar trafił do rąk Karola Szostaka. Inni prócz nagród otrzymali książki z Makuszyńskiego, z jego dedykacjami. Była to ogromna uroczystość w całości i z wielkim entuzjazmem poprowadzona przez pisarza.
Zawodom tym zresztą Kornel Makuszyński oddawał się bez reszty. To on wymyślił słynny pięciokilometrowy bieg z 50 przeszkodami. Były tam dwumetrowe płoty, przez które trzeba było przeskoczyć lub przejść i kilkunastometrowe skrzynie, ustawione na stromych stokach tak
Na złamanej, lecz cudnej swej narcie.
Obok nich startowali też Włodzimierz Wnuk, Karol Szostak, Zdzisław Motyka, Lesław Berych, Kazimierz Schiele.
Rozdanie nagród odbyło się wieczorem na werandzie restauracji "Morskie Oko". Puchar trafił do rąk Karola Szostaka. Inni prócz nagród otrzymali książki z Makuszyńskiego, z jego dedykacjami. Była to ogromna uroczystość w całości i z wielkim entuzjazmem poprowadzona przez pisarza.
Zawodom tym zresztą Kornel Makuszyński oddawał się bez reszty. To on wymyślił słynny pięciokilometrowy bieg z 50 przeszkodami. Były tam dwumetrowe płoty, przez które trzeba było przeskoczyć lub przejść i kilkunastometrowe skrzynie, ustawione na stromych stokach tak
niech przez nie radośnie <orig>przebieży</>,<br>Na złamanej, lecz cudnej swej narcie.<br>Obok nich startowali też Włodzimierz Wnuk, Karol Szostak, Zdzisław Motyka, Lesław Berych, Kazimierz Schiele.</><br><br>Rozdanie nagród odbyło się wieczorem na werandzie restauracji "Morskie Oko". Puchar trafił do rąk Karola Szostaka. Inni prócz nagród otrzymali książki z Makuszyńskiego, z jego dedykacjami. Była to ogromna uroczystość w całości i z wielkim entuzjazmem poprowadzona przez pisarza.<br>Zawodom tym zresztą Kornel Makuszyński oddawał się bez reszty. To on wymyślił słynny pięciokilometrowy bieg z 50 przeszkodami. Były tam dwumetrowe płoty, przez które trzeba było przeskoczyć lub przejść i kilkunastometrowe skrzynie, ustawione na stromych stokach tak
