no bo angielski to jest w naszych czasach bardzo śmieszny język.<br><br>O głos Piotra Fronczewskiego nie tylko ja jestem zazdrosny, to jest artysta, co głosem niejedno mógłby, jakby chciał, chciał zaśpiewać wielką piosenkę Agnieszki Osieckiej "Pijmy wino za kolegów" i za to mu chwała. Podobno miała kiedyś ta piosenka polityczną dedykację, dziś o to nie dbam, tak jak nie dbam o sens biesiadny, choć fraza "zapałka ci drży" przejmuje mnie żywo.<br><br>Kto jest Filippa Giordano, niespecjalnie wiem, ale jak się za moich czasów mówiło, "pościelówy" śpiewa pięknie, a jakaś pościelówa na płycie być musi, więc w okolicznościach wiadomych posłuchajcie - oczywiście - "Plaisir