powojennej demokracji niemieckiej.<br>Wciąż trwają natomiast ustalenia, na jakim poziomie mają być progi obu większości, 50 proc. państw i 60 proc. ludności, jak proponował europejski <name type="org">Konwent</>, po 55 proc., jak ostatnio wskazywali Irlandczycy, czy raczej 55 i 64 proc., o co walczyły do niedawna <name type="place">Hiszpania</> i <name type="place">Polska</>. Jednak wprowadzenie odrębnej definicji mniejszości blokującej, której wysokość nie jest uzależniona od limitów podwójnej większości, osłabia zaangażowanie <name type="place">Warszawy</> i <name type="place">Madrytu</> w spór o wysokość progów. Oba kraje dostają osobne narzędzie przeforsowania swoich interesów. Można się zatem spodziewać, że oba progi zostaną ustalone na takim poziomie, aby gwarantowały małym krajom, iż nie zostaną przegłosowane przez