Jest sposób na uzdrowienie finansów Warszawy. Kontrowersyjny, ale realny. Znalazłyby się wtedy pieniądze na metro, przebudowę ronda Zesłańców Syberyjskich, budowę linii tramwajowej na Bemowo czy wprowadzenie systemu sterowania ruchem Cezar. Trzeba tylko zmienić ustrój stolicy. Czyżby posłowie w ferworze bojów budżetowych zapomnieli o przedwyborczych obietnicach? <br>Warszawscy kandydaci na posłów wielokrotnie deklarowali przed wyborami chęć zmiany ustroju stolicy. Zapowiadali, że będą starali się maksymalnie uprościć sposób zarządzania Warszawą. Sugerowali, szczególnie ci z SLD i Platformy Obywatelskiej, że najlepiej utworzyć z Warszawy jedno miasto (dziś podzielone na 11 gmin, 7 dzielnic, powiat i miasto) z centralnym budżetem, dzielonym między 17 dzielnic (gminy miały